Witajcie kochani!

Dziś pozastanawiam się nad kolorami. Kolorami w sutaszu głównie.

Ta biżuteria wyróżnia się tym, że jest kolorowa i oryginalna. Ale co zrobić, gdy klientka chce coś stonowanego? Artysta się dostosowuje i robi czarne, szare lub inne „chodnikowe” cudeńka. W dyskusji przewagi czarnego nad innymi kolorami zajmę neutralne stanowisko, choć powiem, że wolę szyć coś bardziej kolorowego. Jednak przyznaję, że gdy ktoś chce mieć w swej szkatułce z biżuterią tylko jeden sutaszowy wyrób, to czarny sprawdzi się świetnie, bo pasuję raczej do wszystkiego, w przeciwieństwie do innych żywych kolorów czy też ich zestawień.

Przedstawiam Wam dziś kilka sutaszowych ozdób- łączy je czerń.

Na pierwszych zdjęciach kolczyki  czarno-złote – tzw. na bogato…

Na kolejnym zdjęciu kolczyki z chwostami, w środku z hematytem (dorosłam chyba do naturalnych kamieni)

Dalej kolczyki z oryginalnie przyszytą taśmą: niby” cyrkoniową-  oryginalnie, bo z boku, widać to na jednym z kolejnych  zdjęć. W złotym pudełeczku prezentują się ciekawie. Czekają na  swoja właścicielkę.

A Wam bardziej podobają się czarne czy kolorowe sznureczkowe robótki?

PS. Przepraszam wszystkich czytelników za nieregularność wpisów, a wiem że są osoby, które zaglądają tu systematycznie i obiecuję, że niebawem wypracuję jakiś system lub pojawię się na FB.

50,997 total views, 2 views today

Privacy Preference Center