Witajcie kochani, w tym wielbiciele mojej wnuczki!

Szaleństwu dla niej nie ma końca! Tym razem szalałam w filcu, bo przecież wnuczka musi mieć podpisane łóżeczko, żeby każdy wiedział, no i poza tym musi mieć fajną zabaweczkę przy wózku. Sówki to nie przypadek, bo od małego chcę jej zaszczepić sympatię do rękodzieła i najważniejsze: sówki będą dla niej wzorem mądrości. To moje pierwsze dzieła tego typu i przyznaję, że wzorowałam się na robótkach innych fanatyczek filcu. Oczywiście coś tam zmieniłam, a w przypadku sówek to zrobiłam nie karuzelę, zawieszkę do wózka. Czyli wyszło zupełnie co innego, jednak podobieństwo w sówkach widać…Niemniej podaję nazwę strony, na której szukałam inspiracji: Felt&Love. Niestety tej drugiej strony nie pamiętam i nie mogę jej znaleźć jak na razie.

Znów zdjęcia zrobiłam niezbyt profesjonalnie, czyli tabletem. Ale mniej więcej widać co wyszło. Wszystkim, którzy widzieli na żywo bardzo się te filcowe milusiaki spodobały. Mnie też. A wam?

19,607 total views, 1 views today